A więc tak zlot odbył się 9 listopada 2013 roku.Na początek mieliśmy się spotkać o 12 : 00 pod Kinoteką (Pałac kultury).Z początku było chyba z 6 osób a potem jak Matt (Matthew Olivier) z innymi fejmami przyszli ze swoją świtą.Było ponad 20 dziewczyn będę szczera.Potem po prostu siedziałyśmy i czekałyśmy w sumie na Tomka Ejmonta (ten co stoi koło czerwonowłosej) i na Gabryche.
Następnie potem poszliśmy na schody nawet nie wiem gdzie ale jak kierując się w stronę metra.Nie można było robić zdjęć więc nic nie dodam.Oczywiście było śpiewanie.Kilka numerów Justina i jak pamiętam piosenka Jamesa Arthura.Główny wykonawca to Jeremi Sikorski(ma takie piękne oczy <3 )Było cudownie jak te wszystkie dziewczyny i nie zapomnijmy o chłopakach chodź byli nieliczni.Mam być szczera jeśli chodzi o to.Brzmieliśmy trochę jak chór kościelny ale zawsze coś.Jednym czystym głosem śpiewaliśmy.Moim wzrokiem zauważyłam jak Adrian Mamys w ogóle zachowuje się jakby miał coś z głową nie tak ale to w sumie jego pozytywna cecha bo jakby to było że nasz kochany Adrianek nie nakręca tych swoich zwariowanych filmików.Heh Gabrycha i Paulina groziły nam że jesli ktoś nie śpiewa to zaraz wyjdzie na środek i sam będzie śpiewał więc nikt nie chciał się narażać na to.Potem zorganizowały konkurs taneczny w którym można było wygrać buziaka od Tomka,Jeremiego i Matta.Zazdrościłam bo dziewczyna która wygrała wiła się jak wąż aż tak hipnotyzowała.Trochę mi to przypominało MAM TALENT.Potem oczywiście wróciliśmy pod kinoteke lecz ja ze znojomymi poszłyśmy zrobić sobie fotki z Henzai i Adim.
Henzai inaczej Julia.Bardzo sympatyczna dziewczyna w mojej własnej ocenie
Ten puchatek w niebieskiej to Adrian Mamys.Zabawny koleś który wcina się w każde zdjęcie.
No jak zawsze byliśmy ostatni i kolejna zabawa OLLG (nie wiem od czego jest ten skrót).Ja nic nie kumałam będę szczera.Tomek twał w środku zawinięty kominem(wiem że podglądał) no i która najgłośniej śpiewała miała dostać piękną czerwoną róże (zazdro)
Jeszcze jej Jeremi zaśpiewał o było takie słodki jak jej paczał w oczy i śpiewał.Potem oczywiście poszliśmy do złotych tarasów do McDonalda jak zawsze po takich spotkaniach.
Więc tak moja opinia na temat spotkania.
-Ogółem może być,towarzystwo sympatyczne,obgadywanie niektórych musi być (Ola M. ) no i rozmowy z chłopakami.Widziałam po niektórych twarzach dziewczyn że są serio tak zjarane ze nie chcą podejść i poprosić o zdjęcie ale czasami wystarczy osoba która już ich trochę zna (JA !!!) i zapytać się w prost ''CZEŚĆ MOGĘ ZROBIĆ SOBIE Z TOBĄ ZDJĘCIE/ '' Dziewczyny to nie jest takie trudne oni nie odmówią ale się uśmiechną i nawet przytują
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz